- Naprawdę widzę takie pyszności po raz PIERWSZY!
- Heh...Spróbuj.
Zjedliśmy (przepysznego !) jelenia.Byłam zachwycona, smacznym jeleniem!Potem z Akimitsu poszłam nad Potok.Nagle zaczął padać deszcz.
- Co mamy robić?! - krzyknęłam.
- Będziemy pływać.
- W takich warunkach?!Z resztą lubię próbować czegoś nowego!
Padało bardzo mocno był również silny wiatr.
- No to na bombę!!! - krzyknął Akimitsu.
Skoczyłam za nim.Potok bardzo szybko płynął.To była jak szybka zjeżdżalnia! (...)
Nagle mój szalik zahaczył o jakąś skałę.Skała była dosyć ostra..
- Akimistu!Pomocy! - krzyczałam.
Akimitsu zaczął płynąć w moją stronę.Woda go ciągnęła, jednak on się nie poddawał.Po chwili Akimitsu zdjął szalik ze skały i popłynął ze mną dalej.Kiedy dopłynęliśmy do Wodnego Mostu (bo tam prowadził potok) wspięliśmy się na most i odpoczneliśmy.Deszcz dalej padał, ale pod dużymi liściamy tropikalnego drzewa było sucho i bezpiecznie.Po odpoczynku wróciliśmy do jaskini.Akimitsu rozpalił ogień w kącie (żeby deszcz go nie przygasł...) i okrył mnie futrem.
- Jesteś głodna? -spytał Akimitsu.
- Nie....Ale dziękuję. - odpowiedziałam.
Akimitsu okrył się futrem i .....
Akimitsu ?
2000 lat temu, urodziły się dwa niezwykłe szczenięta. Basior i wadera. Mieli na imię Sindy i Water. Po 2 latach życia okazało się, że są herosami. Byli również w sobie zakochani...Alfy ich rodzice, wyrzucili ich ze stada, bo uważali, że są wrogami...Właśnie prawie 5 lat temu...Urodziła się Violetta.Sindy ukazała jej się przed oczami i razem założyły watahę.Sindy i Water...Zamienili się w lód. Obiecywali z łapą na sercu, że w tej watasze...Będzie 8 herosów... ~Amen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz