niedziela, 19 maja 2013

Od Tary "Siostra.."

Nie mogłam spać. Wstałam i udałam się na spacer. Było bardzo ciemno. Prawie niczego nie było widać. W świetle księżyca zobaczyłam sylwetkę jakiegoś wilka. Zdziwiłam się. Nagle coś mi zaświtało. Ale czy to może być prawda? Nie... Frisket tutaj? To niemożliwe...A jednak.
-Tara?-zdziwiła się
-Frisket? Ty tu?-odpowiedziałam ze zdziwieniem
-Tak.
-Ale jak...?
-Wiesz...Wtedy jak...
-No wiem. Dobrze, że uciekłaś.
-Potem poszłam poszukać nowego domu. Aż dzisiaj spotkałam ciebie.
-Ja jestem w takiej watasze.
-Jakiej?
-Rano zaprowadzę cię do Alfy to dołączysz. Teraz pewnie śpią.
Rano Frisket dołączyła. Potem poszłyśmy razem na spacer.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz