Spacerowałam sobie po lesie. Chciałam odpocząć. Było spokojnie i cicho. Nagle zobaczyłam przede mną białą, lśniącą wilczyce. Podeszła do mnie i powiedziała miłym i ciepłym głosem :
- Wróć do watahy i pójdź do Violetty, powiedz jej, aby poszła do pałacu, który widziałaś w wizji.
Gdy skończyłam, odeszła, a ja czym prędzej biegłam do watahy. Nagle zaczęły mnie gonić dwa wrogie wilki. Próbowałam je zgubić ale nic z tego. Na szczęście przybiegł Grey i ich zatrzymał. Ja biegłam dalej. Wreszcie dobiegłam do jaskini alf. Zobaczyłam Violettę. Podeszłam do niej i powiedziałam :
- Byłam w lesie, spacerowałam sobie spokojnie, ale nagle zobaczyłam białą, lśniącą wilczyce, która powiedziała, abym wróciła i powiedziała tobie, abyś poszła do pałacu, który widziałam w wizji, o którym opowiadałam.
Violetta spojrzała na mnie i ....
< Violetta ? >
2000 lat temu, urodziły się dwa niezwykłe szczenięta. Basior i wadera. Mieli na imię Sindy i Water. Po 2 latach życia okazało się, że są herosami. Byli również w sobie zakochani...Alfy ich rodzice, wyrzucili ich ze stada, bo uważali, że są wrogami...Właśnie prawie 5 lat temu...Urodziła się Violetta.Sindy ukazała jej się przed oczami i razem założyły watahę.Sindy i Water...Zamienili się w lód. Obiecywali z łapą na sercu, że w tej watasze...Będzie 8 herosów... ~Amen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz