wtorek, 7 maja 2013

Od Misterii "Jak dołączyłam?"

Byłam taka szczęśliwa gdy znalazłam tą watahę. Spełnienie marzeń! A wydarzyło się to przypadkiem...
Był chłodny (dla innych) wieczór. Wcieliłam się w wilka ognia i wykonałam samozapłon. Podpaliłam drewniane pale stojące obok. Stworzyłam ognisko. Było tak ciepło. Nagle usłyszałam trzask płonących gałęzi. Obnażyłam kły i warknęłam.
- Kto to?...
- Jestem Assuva, a to Violetta. Szliśmy akurat obeznać teren.
Zamilkłam. Assuva był taki ładny. Ale raczej nie był z Violettą.
- A ja... Ja jestem Misteria.
- Wiesz, może zabierzemy cię ze sobą? Dołączyła byś do watahy...
Zatkało mnie.
- Ja... J...a... Dołączam bez dwóch zdań! - powiedziałam.
Nie wiedziałam czy mówię to ze względu na Assuvę, czy z racji długiej podróży.
Kiedy Assuva poszedł, pogadałam z Violettą.
- No więc... - zaczęłam. - Pewnie jesteś już w związku, i wiesz, jak zdobyć, lub trochę zainteresować sobą chłopaka.
< Violetta dokończ>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz