środa, 24 kwietnia 2013

Od Valixy "....."

Obudziła mnie moja siostra Amber.Skakała po mnie, a po mamie NIE!
- Wstawaj śpiochu!Już szósta! - krzykneła siostra.
- SZÓSTA?Coś Ci wleciało do głowy czy co?Daj mi spokój!Ja chcę spać.- warknełam.
- No i co mnie do obchodzi?Wstawaj!
Siostra pociągła mnie do wody.Koło naszej jaskini był taki wodospadzik :
Siostra wrzuciła mnie do wody.
- Ej!- krzyknełam zła.
- Bla,bla,bla...Pff...Przynajmniej więcej czasu spędze SAMA!I znajdę sobie PRZYJACIELA!- krzykneła siostra.
- Wrr...- warknełam.
Jakoś wyszłam...Później poszłam na łąkę się ogrzać.Patrzyłam się w niebo.Nagle zobaczyłam jakieś ptaki.Wyglądały jak ary.Ptaki wylądowały tóż przedemną.
- Witajcie!Jestem Valixy,a wy?- spytałam papugi.
- Ja jestem Hana, a to..Leyla.- powiedziała Papuga Hana.
Zaprzyjaźniłam się z dwoma papużkami.Była to rasa papugi...Ara.Potem poszłam z nimi nad wodospad.Pływała tam Amber.
- Aaaha!Widzę, że masz już przyjaciół...Pff...Ja mam lepszego przyjaciela!- rzekła Amber.
- I mnie nic to nie obchodzi...Nie liczy się wygląd, a charakter!Tak jak ty...Wyglądasz na mądrą,zdolną i piękną waderę, a tu co?Wiedźma!
- Coś ty...Pożałujesz tego!Chodźmy Jim!
Zza Amber wyleciała mała papużka.Wyglądała o tak :
Ja wskoczyłam do wody i pływałam sobie na plecach, a papugi Leyla i Hana siedziały na drzewie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz