wtorek, 30 kwietnia 2013

Od Tary "Jak dotarłam"

Wcześniej żyłam w bardzo dużej i potężnej watasze. Jednak nikt mnie w nie nie rozumiał. Były tam głównie same zarozumiałe wilki. Zarozumiałe, żadne władzy i złe. Zabijały Alfy wszystkich stad, na jakie trafiły, a resztę członków zmuszali do przyłączenia się do tej watahy. Pewnego dnia kilka watah zebrało się i razem pokonali tą. Chcieli zabić wszystkich, którzy byli tam dobrowolnie. Mnie też. Jednak uciekłam. Nawet cieszyłam się, że nikomu już nie zrobią nic złego, ale też byłam smutna, że teraz nie będę miała gdzie się podziać. Tam chociaż miałam ciepłe schronienie, pożywienie. Bez watahy musiałam radzić sobie sama. Po kilku dniach wędrówki znalazłam tą watahę i dołączyłam. W końcu znalazłam dom.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz