Błąkałem się przez wiele lat samotnie.Nie miałem przyjaciół...Chociaż miałem partnerkę.Nazywała się Cornelia.Wyglądała tak :Byłem w niej zakochany po uszy.Pewnego dnia poszłem nad rzeczkę.Tam zawsze się spotykaliśmy.Kiedy przyszłem....Zobaczyłem, że całuję się z moim najlepszym przyacielem.Wiem mówiłem, że nie miałem przyjaciół ale jednego...Naj...
- Cornelia?!Gold?!Co wy robicie?!- wyskoczyłem na nich.
- Y...Grey...To nie tak...- jękała się Cornelia.
- Ja wiem dokładnie!Żegnaj!- krzyknołem.
Wtedy odeszłem z watahy.Błąkałem się tak przez dwa miesiące.Aż dotarłem tutaj.Poznałem ładną Violę.Czyli samicę alfa.Kiedy Violetta mnie poprowadziła mnie po terenech.Poszłem nad rzekę.Ona mi się najbardziej spodobała.Kiedy przyszłem siedziała tam czarno-ciemno niebieska samica.Była przepiękna!
- Cze...Cześć.- przywitałem się.
- Cześć.Jesteś nowy?- spytała.
- Tak...- odpowiedziałem.
Rozmawialiśmy tak bardzo długo.Niebo było czerwono-pomarańczowe, a chmury fioletowe.Było przepięknie.
- Skaczemy?!- spytała Aisha.
- Co?!Hm...Ok!
Razem skoczyliśmy do szybkiej rzeki.Rzeka ciągneła nas przez całą swoją drogę.Nagle Aisha krzykneła :
- Wskocz na tamten pień! - krzykneła Aisha.
- Co?!
Nie wiedziałem co ona mówi.Nagle przed sobą zobaczyłem ogromny wodospad.Aisha złapała linę, a ja się jej złapałem.Aisha polowi zaczeła mnie wciągać.
- Dziękuję Ci...- odpowiedziałem.
- Nie ma za co...Co dla mnie pestka...Jesteś głodny?- spytała
- Jasne!
Poszliśmy więc do spiżarni.Zjedliśmy sarnę i jeszcze upolowaliśmy kilka, bo w spiżarni została tylko jedna.Złapaliśmy jeszcze kilka królików i jeleni.Spiżarnia była pełna.Wieczorem razem z Aishą pospacerowaliśmy .Potem poszłem spać.Kiedy rano się obudziłem poszłem do Aishy.
- Hej Aisha!- krzyknołem.
<Aisho?>
2000 lat temu, urodziły się dwa niezwykłe szczenięta. Basior i wadera. Mieli na imię Sindy i Water. Po 2 latach życia okazało się, że są herosami. Byli również w sobie zakochani...Alfy ich rodzice, wyrzucili ich ze stada, bo uważali, że są wrogami...Właśnie prawie 5 lat temu...Urodziła się Violetta.Sindy ukazała jej się przed oczami i razem założyły watahę.Sindy i Water...Zamienili się w lód. Obiecywali z łapą na sercu, że w tej watasze...Będzie 8 herosów... ~Amen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz